Zastępca Lidera Gildii Magów
((Jako że było wieeelkie zainteresowanie eventem na czacie, to postanowiłam zrobić temat tutaj. To dobry sposób na poznanie postaci ze sobą, jako że to nie jest crack RP...
OBOWIĄZUJE SCRIPT, czyli krótka forma, żeby jakoś to szło szybko. Jeśli w ciągu 24h ktoś nie odpisze, jego kolejka przepada i może potem odpisać. Blah. znów zaczynam...Dlaczego zawsze ja muszę zaczynać, nie tylko w Kronikach? ;n; ))
Uzdrowisko Anduan, mała wioska nadów na pustyni Harack, znajdująca się kilkanaście kilometrów od Domii, zwykle przyciąga wiele osób chcących odpocząć od chłodu. Kurort oferuje gorące źródła i słodkie zdrowe przekąski. Gorące źródła nie są koedukacyjne, a część męska i żeńska są odgrodzone wysokim, drewnianym płotem.
Moreri: *wskakuje do wody, chlapiąc wszystko dookoła* Milusiooo.
Offline
Gildia Magów
Feirre: *podchodzi do wody* Ktoś już tu jest? Yhhh, witam czy coś... *ściąga ręcznik i wchodzi spokojnie do wody*
Offline
Zastępca Lidera Gildii Magów
Moreri: *wgap na Feirre* Doberek~! *uśmiech*
Offline
Cerise: *Kompletnie zapomniała, że w gorących źródłach mogą być jeszcze inne osoby. Przewróciła oczami, zażenowana tym, że mogła w ogóle o tym zapomnieć. Przysiadła się, zanurzając nogi po kolana. Nie zamierzała się póki co rozstawać z ręcznikiem...* Dzień dobry~.
Offline
Gildia Magów
Feirre: *zaskoczona przyjaznością i otwarciem Moreri, rozluźniła się i uśmiechnęła z ulgą* Dzień dobry. *przyjazne spojrzenie na nową osóbkę*
Offline
Zastępca Lidera Gildii Magów
Moreri: *podeszła do brzegu, rozsiadła się przy nim i przeciągnęła* Dobrze, że tu nie ma śniegu. Nah. Klimat prawie jak w domu *głupie gadanie, byle gadać. Nie pamiętała dokładnie Bezimiennej Wyspy*
Offline
Cerise: *Zlustrowała wzrokiem obie osóbki, które się tutaj znalazły. Westchnęła, wbijając wzrok w nieco wzburzoną ruchem wodę.* Wolę śnieg. Tu jest zdecydowanie zbyt... Ciepło. *wzdrygnęła się* Nie, żeby mnie to jakoś specjalnie interesowało, ale jak macie na imię? Pewnie spędzimy tu przynajmniej godzinę, więc imiona to podstawa.
Offline
Gildia Magów
Feirre: Ja w sumie też wolę śnieg i jak jest zimno, byle by było sucho, bo plucha to najgorsze co może być, uhh. Ale... można czasami się odprężyć! *powiedziała wyciągając się* Ja jestem Feirre!
Offline
Zastępca Lidera Gildii Magów
Moreri: *wzdrygnęła się przez tą rozmowę o śniegu* Uuch... Pewnie jesteście z innej strony krainy, niż ja... Cóż... Jestem Moreri... Moreri Pherien. *myśli chwile - ciekawość zwycięża* Należycie do jakiejś frakcji?
Offline
Cerise: Cerise. Miło mi was poznać. *Brzmiało to bardziej jak regułka grzecznościowa, ale nie można się więcej po niej spodziewać. Przynajmniej nie teraz. Zmrużyła z lekkim znużeniem oczy, nie odrywając wzroku od wody, która rzeczywiście miała właściwości odprężające. Samo patrzenie uspokajało, co zdążyła szybko zauważyć. Słysząc pytanie Moreri mruknęła tylko twierdząco.*
Offline
Gildia Magów
Feirre: Tak. *odpowiedziała, mając nadzieję, że się nie spyta w jakiej. Być może są przeciwniczkami, a raczej nie chciałaby zacząć walczyć czy coś w takim leniwym miejscu, więc szybko zmienia temat* Haha *nerwowy śmiech* może pójdę po przekąski. *wyszła z wody i szybko założyła ręcznik, nie chcą paradować nagością, bo i po co* Chcecie coś?
Offline
Zastępca Lidera Gildii Magów
Moreri: Ja podziękuję. Nie mam ochoty na nic... *ochlapała ramiona wodą i zamknęła oczy*
Offline
Cerise: *spojrzała na Feirre lekko zdziwiona, ale szybko jej twarz przybrała ten sam zobojętniały wyraz co wcześniej* Jeśli nie będzie to dla Ciebie problem i jeśli będą mieli cokolwiek wiśniowego to poproszę. *uśmiechnęła się do niej uroczo. Mimo, że był to uśmiech wymuszony to wyglądał niezwykle naturalnie. Cóż, po mówieniu tylu niemiłych rzeczy trudno, żeby było inaczej.*
Offline
Gildia Magów
Feirre: No pewnie, nie ma problemu, spróbuję coś znaleźć. *odwzajemniła uśmiech i odeszła *w myślach: "Uh, wreszcie mogę ściągnąć ten uśmiech z twarzy. Nie lubię się uśmiechać nienaturalnie... Chociaż te dwie były dość miłe..."*
Offline
Zastępca Lidera Gildii Magów
Moreri: *poczuła się senna. Jak na jej gust było tu zbyt spokojnie. Co innego można robić w wodzie, niż moczyć się...? "Nah. Zbyt miła atmosfera. Nie ma komu podokuczać. Nic ciekawego się nie dzieje...", pomyślała ziewając*
Offline